Fernando Alonso: Vergne nie zostawił mi miejsca (wideo)

Po wyścigu sporo mówiło się o karze dla Fernando Alonso za wyprzedzenie Jean-Erica Vergne poza torem. Hiszpan tłumaczył się, że kierowca Toro Rosso zostawił za mało miejsca i nie dostał kary.

Fernando Alonso uważał po wyścigu, iż Jean-Éric Vergne powinien mu zostawić więcej miejsca po wyjeździe z pit lane. Kierowca Ferrari ratując się przed kolizją wyjechał poza tor i dzięki temu zyskał jedną pozycję. - Musisz zostawić trochę miejsca, jeżeli widzisz obok siebie inny bolid - powiedział Hiszpan po wyścigu. - Vergne tak nie zrobił i musiałem wyjechać poza tor. Nic innego nie mogłem zrobić w tej sytuacji - tłumaczył Alonso.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

Po zakończeniu Grand Prix sędziowie zajęli się tym incydentem i wydali oświadczenie:

"Samochód numer 3 opuścił tor w zakrętach 3-4. Zdaniem sędziów nie miał innego wyjścia. Bolid z numerem 18 nie zostawił mu miejsca. Dodatkowo samochód numer 3 w przeciwieństwie do auta numer 18 jechał na świeżym komplecie opon i opuszczał pit lane. Bolid ten był szybszy. Po zapoznaniu się z opinią obu kierowców sędziowie orzekli, iż żadnen nie mógł uniknąć incydentu oraz nikt nie odniósł korzyści."

Ostatecznie Hiszpan ukończył Grand Prix na piątej pozycji, dzięki założeniu miękkiej mieszanki na ostatnie okrążenia. Kierowca Toro Rosso dojechał do mety na 17. miejscu.

[b]A jaka jest Wasza ocena tego incydentu?

[/b]

Komentarze (2)
avatar
SnajperF1
4.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Są równi i równiejsi 
avatar
Grzegorz Kwiatkowski
4.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozdro , Vergne jechał optymalnym torem jazdy , to czemu on ma odpuscic to Alonso włączał się do ruchu