Sebastian Vettel wygrał wyścig o Grand Prix Brazylii z ponad 10-sekundową przewagą nad Markiem Webberem. Kierowca Red Bulla odnoszą swoje trzynaste zwycięstwo w sezonie, wyrównał rekord Michaela Schumachera z 2004 roku. Było to również dziewiąte zwycięstwo z rzędu i wyrównanie osiągnięcia Alberto Ascariego z początku lat 50.
- Cóż muszę przyznać, że jestem smutny, iż ten sezon dobiega już końca. Udało nam się wygrać każdy wyścig po letniej przerwie, to niewiarygodne - powiedział Sebastian Vettel.
- Bolid był dzisiaj lepszy z każdym kolejnym okrążeniem. Miałem słaby start, ale już na końcu pierwszego okrążenia udało mi się odzyskać prowadzenie. Potem zbudowałem solidną przewagę i mogłem kontrolować wyścig aż do mety - dodał.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!
Czterokrotny mistrz świata oddał również hołd Markowi Webberowi, który po GP Brazylii żegna się z zespołem Red Bulla i Formułą 1.
- Byliśmy partnerami z zespołu przez bardzo długi czas. Nasze stosunki nie zawsze były najlepsze, ale darzyliśmy siebie wzajemnie ogromnym szacunkiem - oznajmił Vettel.