Fernando Alonso zakończył sezon na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców. Hiszpan zgromadził na swoim koncie 242 punkty, ponad dwa razy więcej niż drugi z kierowców Ferrari Felipe Massa.
Brazylijczyk nie ustępował jednak bardziej utytułowanemu koledze z zespołu podczas sesji kwalifikacyjnych. Po letniej przerwie w finałowych dziewięciu wyścigach Massa pięciokrotnie zajmował wyższe miejsce na starcie niż Alonso.
- Fernando to bardzo szybki kierowca. W pierwszym pięciu rundach minionego sezonu był szczególnie fantastyczny - cytuje Massę fiński dziennik Turun Sanomat.
- Kwalifikacje nie są dzisiaj tak istotne dla przebiegu mistrzostw świata jak to było kiedyś, a ja byłem w nich szybki, o ile nie szybszy niż Alonso. W samych wyścigach biorąc pod uwagę różne czynniki takie jak: taktyka, korek na torze, pit stopy i wszystko inne - miałem sporego pecha. Gdy tylko Alonso miał realne szanse na włączenie się do walki o tytuł to on miał przewagę strategii, która umożliwiała mu zajęcie lepszej pozycji - dodał wicemistrz świata z 2008 roku.
W nowym sezonie Massa będzie się ścigać w barwach Williamsa, gdzie, w co głęboko wierzy, może zostać nowym liderem zespołu.
- Williamsa ma za sobą trudny etap ale myślę, że zespół ma potencjał, by osiągnąć znacznie więcej niż w poprzednim sezonie. Stać ich na to, aby wrócić na ten sam poziom, co przed kilkoma laty, a ja chcę być częścią tego procesu - oznajmił Massa.