Gerard Lopez zapewnił, że Romain Grosjean nie musi obawiać się swojej posady w zespole. Kilka dni temu z funkcji szefa Lotus F1 Team zrezygnował Eric Boullier. Obaj Francuzi są w bliskich kontaktach i pojawiły się wątpliwości na temat przyszłości 27-letniego kierowcy.
- To my zatrudniliśmy Romaina, gdy ten zakończył sezon w GP2. Jego karierę zapoczątkował Jean-Paul Driot, który jest naszym przyjacielem i partnerem. To prawda, że wyboru zawodników dokonał Eric Boullier, ale ostateczna decyzja należała do nas - powiedział Lopez.
- Gravity (firma, która zarządza karierą Grosjeana) należy w 100 procentach do nas. Dla mnie Romain jest obecnie jednym z najlepszych kierowców w F1. Wkrótce powinniśmy ogłosić umowę, która będzie obowiązywała przez bardzo długi okres - zakończył właściciel oraz obecny szef Lotusa.