Lotus jako jedyny zespół w stawce zbudował bolid z charakterystycznym nosem w kształcie dwóch asymetrycznych kłów. Dyrektor techniczny Nick Chester twierdzi, że rywale potrzebowaliby mnóstwo czasu, na przebudowę własnych bolidów na kształt Lotusa.
- Niektóre zespoły miały to szczęście, że widziały nasz projekt wcześniej. Spodziewałem się, że ktoś będzie próbował skopiować nasz nos - powiedział Chester.
- Oczywiście konstrukcja jest inna od standardowego nosa i zajęło nam sporo czasu jego odpowiednie przekształcenie oraz przygotowanie do testów zderzeniowych. Możliwe, że nasi rywale byli już w fazie rozwoju tego pomysłu, ale nie starczyło im czasu - dodał.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Lotus miał okazję po raz pierwszy sprawdzić nowy nos podczas testów w Bahrajnie. Bolid E22 nie imponował na tle Mercedesa czy Ferrari, jednak Chester cieszył się z wyników.
- Jeśli chodzi o dane aerodynamiczne zebrane podczas testów, wskazują one, że pomysł się sprawdził - zapewnił.
- Nie będę rzucał konkretnymi liczbami, ile ten pomysł jest lepszy od standardowego nisko osadzonego nosa, ale zauważyliśmy istotne korzyści. Dlatego go użyliśmy - dodał szef działu technicznego Lotusa.