Felipe Massa opuszczał zespół Ferrari po ośmiu sezonach spędzonych w barwach stajni z Maranello. Jego przejście do Williamsa było odbierane jako krok wstecz dla byłego wicemistrza świata. Przedsezonowe testy w Bahrajnie pokazały jednak, że Brazylijczyk może być jednym z faworytów inauguracyjnego wyścigu o Grand Prix Australii.
- Miałem okazję rozmawiać z Felipe kilka razy od czasu jego odejścia - powiedział Fernando Alonso cytowany przez brazylijski dziennik O Globo. - Jest naprawdę szczęśliwy. Williams ma bogatą historię w Formule 1 i nie jest to pierwszy lepszy zespół.
- Pokazali się również z bardzo dobrej strony w okresie przygotowawczym. Z ich punktu widzenia jest to z pewnością dobra wiadomość, ponieważ wydaje się, że będą konkurencyjni. Z całą pewnością Felipe będzie w najbliższym sezonie bardzo poważnym rywalem - dodał Hiszpan.
Alonso, który jest jednym z głównych faworytów do wywalczenia tytułu mistrza świata w nadchodzącym sezonie, musi uważać nie tylko na swojego byłego kolegę z zespołu. Najgroźniejszym przeciwnikiem może się bowiem okazać jego następca Kimi Raikkonen. Hiszpan wierzy, że konkurencja w zespole pomoże Ferrari.
- Staramy się współpracować na rzecz Ferrari i przyjedziemy do Australii z nadzieją na odniesienie zwycięstwa. Oboje chcemy być przed wszystkimi rywalami, więc mam nadzieję, że ta wewnętrzna konkurencja pomoże całemu zespołowi - tłumaczył Alonso.