Fernando Alonso uspokaja kibiców: Nie zauważycie zmian

Zdaniem kierowcy Ferrari, wszelkie zmiany w regulaminie technicznym, nie wpłyną w żadnym stopniu na spektakl, jakim są wyścigi Formuły 1 dla kibiców przed telewizorami i na trybunach.

W tym artykule dowiesz się o:

Fernando Alonso w odróżnieniu od wielu krytyków ze środowiska Formuły 1, uważa, iż nowe przepisy m.in. ograniczające ilość paliwa, w żaden sposób nie wpłyną na jakość wyścigów. Zdaniem Hiszpana podobnie jak w poprzednich sezonach kluczowe będzie zarządzanie oponami.

- Nie spodziewam się większej różnicy w nowym sezonie, zwłaszcza od czasu, kiedy w Formule 1 pojawiło się Pirelli - powiedział Alonso, który gościł na medialnej imprezie Shella w Melbourne.

- Musieliśmy dbać o opony, ponieważ ulegały one wysokiej degradacji. Teraz będziemy musieli zarządzać oponami, baterią i zużyciem paliwa, jednak wszystkim w ten sam sposób.

- Telewidzom będzie bardzo trudno dostrzec w trakcie wyścigu, że oszczędzamy 0,2 lub 0,3 sekundy na okrążeniu, nawet kibicom, którzy znajdą się na trybunach. Jadąc obok najdłuższej trybuny możemy oszczędzić ok. 0,05 sekundy, więc jeśli któryś kibic to zauważy, to jest niezłym ekspertem - stwierdził Hiszpan.

As Ferrari twierdzi również, że mimo gorącej dyskusji o nowym regulaminie technicznym, wszystkie zmiany nie będą tak naprawdę miały większego znaczenia. - To są wyścigi. Kiedy zgasną światła, nic się nie zmieni jeśli chodzi o poziom adrenaliny, wyprzedzanie, strategię i styl jazdy kierowców. Wszystko będzie bardzo podobne jak w poprzednich sezonach - odparł dwukrotny mistrz świata.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
avatar
Arteta
12.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie jedna miła zmiana - nie wbedzie wygrywać REd Bull:-)