Zespoły są pełne obaw przed startem sezonu, zwłaszcza jeżeli chodzi o nowe silniki turbo. Mogą one spowodować trudności w zakwalifikowaniu się do niedzielnych zawodów. Jednak dyrektor wyścigów Charlie Whiting oznajmił, że mało prawdopodobne jest, iż reguła 107 procent będzie ściśle egzekwowana z powodu tej sytuacji.
- Obecnie mamy w stawce 11 zespołów, którą są w stanie awansować do wyścigu. Jednak w sezonie 2014 mogę cierpieć na tymczasową utratę osiągów. Jestem pewien, że sędziowie będą łagodniejsi dla kierowców w przypadku niespełnienia reguły. Mamy w regulaminie punkt, który umożliwia podjęcie takiej decyzji w wyjątkowych okolicznościach. Głos sędziów w takich przypadkach będzie decydujący - oznajmił Whiting.