Telewizja oraz widzowie z niecierpliwością czekają na rozpoczynający się w ten weekend sezon Formuły 1. Kontrowersje mogą pojawić się już w sobotę podczas trzeciej sesji treningowej, ponieważ dwie godziny później rozpoczną się ważne kwalifikacje. Niektóre zespoły planują nie wyjeżdżać w sobotę rano na tor, tylko w spokoju czekać na czasówkę. Powodem takiego rozwiązania są silniki V6, które sprawiały sporo problemów w przedsezonowych testach. Naprawa jednostek napędowych trwa obecnie dłużej niż w przeszłości.
- Czasami potrzeba godziny na zdiagnozowanie problemu. Natomiast pełna wymiana silnika trwa około sześciu godzin - powiedział Michael Schmidt, korespondent Auto Motor und Sport. - Jeśli mamy poskładać silnik razem z jego poszczególnymi częściami, to może to nawet potrwać 18 godzin - dodał Andy Green z Sahara Force India.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Niepokój zespołów potwierdza Charlie Whiting. - Słyszałem w padoku, iż ekipy chcą odpuścić trzeci trening, aby upewnić się, że będą mieć sprawny bolid na kwalifikacje.