Kimi Raikkonen bagatelizuje wypadek z kwalifikacji

Kimi Raikkonen uznał, że to nie wypadek podczas drugiej części kwalifikacji, a duży ruch na torze, uniemożliwił mu awans do finałowego segmentu czasówki.

W tym artykule dowiesz się o:

Kimi Raikkonen odpadł z rywalizacji o pole position w Q2, po tym jak uderzył w ścianę na wyjściu za zakrętu numer 3. Fin zajmował w tym momencie 9. miejsce.

- Byłem zajęty przełączaniem czegoś na panelu, gdy wpadłem w mały poślizg i dotknąłem ściany - powiedział Raikkonen.

- To był jeden błąd. Nie cisnąłem na maksa, nie byłem na szybkim okrążeniu, a mimo tego dostałem poślizgu. Nie potrafiłem później zapanować nad bolidem. To nie zmienia faktu, że nie poprawiłbym już swojego czasu - dodał.

Kierowca Ferrari stwierdził, że jego bolid posiadał potencjał, który zapewniłby mu awans do finałowego segmentu kwalifikacji. - Wydaje mi się, że mamy dobrą szybkość, ale podczas kwalifikacji nie było łatwo, ponieważ na torze był zbyt duży ruch. Po wypadku było już zbyt mało czasu, abym wykonał jeszcze jedno pomiarowe okrążenie, więc wróciłem do garażu - tłumaczył Raikkonen.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
avatar
Arteta
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kimas juz na dzien dobry rozwalil ferrari. nie kazdy moze w ogole wsiasc do takiego wozu a ten boom!! 
avatar
KubaLbn
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem czy Pan "redaktor" oglądał kwalifikacje a jeżeli tak to chyba niezbyt dokładnie. W momencie wypadku Kimi zajmował 9 pozycje a nie 12 jak napisał Pan w tekście. Widać zresztą to doskona Czytaj całość
avatar
nowa
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no i słusznie po co panikować, fiński spokój