- Ktoś uderzył w mój bolid z duża mocą. Szkoda, bo wydawało mi się, że po starcie mam wszystko pod kontrolą - powiedział Felipe Massa, który zakończył swój udział w GP Australii już na pierwszym zakręcie.
- Próbowałem dojechać do zakrętu bardzo spokojnie, ale za każdym razem gdy Kamui próbuje robić coś takiego, kończy się to podobnie. Nie można hamować 50 metrów później niż reszta - dodał.
Brazylijczyk porównuje zachowanie Kamuiego Kobayashiego, do wyczynu Romaina Grosjeana w GP Belgii w 2012 roku. Francuz otrzymał wówczas zakaz występu w kolejnych zawodach. - Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy tym co zrobił Kamui, a szalonym startem Grosjeana w Spa. Mam nadzieję, że nie ominie go kara od sędziów - oznajmił Massa.
Tymczasem Kobayashi nie uciekał od winy. - Mieliśmy problemy z przyczepnością, ale to był zdecydowanie mój błąd - wyznał kierowca Caterham.
Wypadek Massy i Kobayashiego: