- Miałem dobry start mimo, że walka z Sebastianem była bardzo zacięta - powiedział Nico Rosberg. - Było bardzo blisko ściany. Wjechałem w szczelinę, zamknąłem oczy i udało się. Później byłem już w stanie kontrolować tempo i bronić swojej pozycji - dodał.
W rzeczywistości Rosberg pewnie dojechał do mety na drugiej pozycji nie zostawiając złudzeń Sebastianowi Vettelowi. Kierowca Red Bulla ryzykował jednak sporo wjeżdżając w linię jazdy Rosberga i spychając swojego rodaka na ścianę.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Start do GP Malezji z pokładu bolidu Nico Roberga (z lewej S.Vettel):
[wrzuta=2K3w07mls79,martiniracing]