Wraca temat transferu Fernando Alonso do McLarena

Przynajmniej na chwilę ucichły spekulacje na temat odejścia Fernando Alonso z Ferrari. Słaby początek sezonu w wykonaniu włoskiej stajni sprawił, że Hiszpan znów znalazł się na czołówkach gazet.

Wtorkowe wydanie włoskiego dziennika La Gazzetta dello Sport pyta: "Osiem lat od ostatniego tytułu dla Fernando (Alonso), kto zatrzyma go przed odejściem do innego zespołu?". Żurnaliści z półwyspu nie mają wątpliwości, że gdy skończy się cierpliwość hiszpańskiego mistrza, to Ferrari może pożegnać jednego z najlepszych kierowców stawce.

Fernando Alonso rozpoczął tegoroczny sezon od czwartego miejsca w GP Australii. W Malezji Hiszpan ponownie znalazł się poza podium, aby w Bahrajnie zdobyć zaledwie dwa punkty. Po zawodach na Sakhir dwukrotny mistrz świata powiedział: - Wynik naszego zespołu mówi całą prawdę. Obecnie jesteśmy dopiero piątą siłą w Formule 1. Musimy to zmienić.

Francuski korespondent Marc Limacher informuje na swoim blogu, że nowy kontrakt Alonso (obowiązujący do 2016r.) został skonstruowany w taki sposób, aby Hiszpan miał możliwość odejścia z Ferrari jeśli te nie będzie dysponować konkurencyjnym bolidem. Oczywistym kierunkiem transferu miałby być odradzający się McLaren.

Fernando Alonso czek na kolejne zwycięstwo w Ferrari od blisko roku
Fernando Alonso czek na kolejne zwycięstwo w Ferrari od blisko roku

Przed rozpoczęciem weekendu w Bahrajnie brytyjski zespół na oficjalnym koncie na Twitterze zamieścił zdjęcie z 2007 roku przedstawiające uśmiechniętych Rona Dennisa i właśnie Alonso. Pierwszy z wymienionych wrócił w tym sezonie do większej kontroli nad zespołem, a od 2015 roku chciałby mieć ponownie w swoim zespole Alonso. Hiszpan mógłby zostać twarzą nowej-starej ery McLarena napędzanego silnikami Hondy.

Fernando Alonso reprezentował barwy McLarena przez jeden sezon. W 2007 roku zakończył mistrzostwa świata na trzecim miejscu za plecami Kimiego Raikkonena i Lewisa Hamiltona.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Komentarze (1)
avatar
738
9.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Boże, kto to pisze? W Malezji Alonso był czwarty, a nie na podium, a sezon 2007 zakończył na 3 miejscu, a nie na drugim i to za plecami Kimiego i Lewisa...