Ferrari podobnie jak Mercedes miało być wielkim beneficjentem wprowadzenia nowego regulaminu technicznego w Formule 1. Po trzech wyścigach bieżącego sezonu niemiecki zespół określa się jako bezkonkurencyjny podczas, gdy Ferrari ma problemy, aby stanąć na podium.
Przed sezonem szeregi włoskiej stajni zasilił Kimi Raikkonen. Fin nie ukończył dotąd wyścigu wyżej niż na siódmym miejscu, ale ufa, że włoski zespół wkrótce stanie do walki z najlepszymi.
- Przynajmniej na papierze tor w Bahrajnie musiał być dla nas trudny. Szykujemy jednak nowe części na kolejne rundy, które mogą coś poprawić - zapowiedział Raikkonen.
- Ludzie pracują tutaj na 100 procent, ale na wszystko trzeba czasu. Ferrari nie jest głupie, wiemy, co należy zrobić. Gdy patrzysz na nasze miejsca na koniec wyścigu z pewnością nie jest to najpiękniejszy widok, ale ufam, że ten zespół wie jak odwrócić tą sytuację - dodał Fin.
Kimi Raikkonen stanął w obronie Ferrari
Kimi Raikkonen przyznał w wywiadzie dla Autosportu, że Ferrari "nie jest głupie" i wie, co zrobić, aby poprawić tempo własnego bolidu. Włoski zespół rozczarowuje na początku roku.
choć by dawał nawet 1000 kM mocy.