Zespół w Hiszpanii zanotował trzeci wyścig z rzędu bez zdobyczy punkowej. Obecnie McLaren Mercedes zajmuje szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Zespół ma jednak nadzieję, że poprawki przygotowane na najbliższe kilka Grand Prix sprawdzą się w aktualnym modelu MP4-29. Jeżeli się nie sprawdzą, to w lipcu McLaren może wprowadzić radykalne zmiany, aby uratować sezon 2014.
[ad=rectangle]
- Wszystko ułożyliśmy już w całość - powiedział Eric Boullier. - Prawda jest taka, że mamy sporą stratę, ale tempo rozwoju jest zgodne z planem - dodał.
- Monako i Kanada to specyficzne wyścigi, jeśli chodzi o układ toru. Dlatego dopiero w Austrii i na Silverstone zobaczymy, ile udało nam się nadrobić. Nie mówię tutaj o wygraniu Grand Prix Wielkiej Brytanii, lecz o odrobieniu strat do czołówki - oświadczył Francuz.
Eric Boullier w rozmowie z Autosport wykluczył również możliwość, że w razie niepowodzenia w GP Wielkiej Brytanii, zespół skupi się na sezonie 2015. - Nie sądzę, żebyśmy się zdecydowali na taki radykalny krok. Raczej zaryzykujemy radykalnymi zmianami w obecnym bolidzie - zakończył.