Cztery ostatnie wyścigi Formuły 1 kończyły się zwycięstwami Lewisa Hamiltona. Po wygranej w Barcelonie Anglik został nowym liderem cyklu mistrzostw świata. Okazuje się, że seria kolejnych zwycięstw nie wystarcza liderowi Mercedesa. [ad=rectangle]
- Zwycięstwo w Hiszpanii było budujące. Tak samo jak w Bahrajnie, gdzie czułem się świetnie po wygranym wyścigu. Wiem jednak na co mnie stać i nie powinien pozwolić na to, aby drugi bolid był tak blisko mnie - uważa Lewis Hamilton.
- Dążę do tego, aby w przyszłości wszystko wyglądało jak w Malezji czy Chinach. W Bahrajnie i Hiszpanii Nico był szybszy. Mimo tego udało mi się z nim wygrać. To pokazuje jak świetnie radzę sobie z presją - dodał.
Hamilton podkreślił, że wymaga od siebie więcej w chwili, gdy rywalizacja o tytuł pomiędzy nim a Nico Rosbergiem staje się coraz bardziej zacięta.
- Jestem perfekcjonistą. Większość ludzi powiedziałaby "świetnie wygrałem wyścig, nawet mimo tego, że gość siedział mi na ogonie". Ale ja wiem, że powinienem być szybszy. To nie powinno być takie trudne - wyznał lider MŚ.
Lewis Hamilton stwierdził, że samo pokonanie partnera zespołowego nie jest wystarczające, gdyż powinien on wygrywać z Nico Rosbergiem w zdecydowanie łatwiejszy sposób.
