Pakiet poprawek wprowadzony przez Ferrari na weekend w Kanadzie nie przyniósł większego powodzenia. Montreal był postrzegany jako ostatnia deska ratunku dla Włochów, którzy ustępują wyraźnie Mercedesowi, a w ostatnich rundach także Red Bullom.
[ad=rectangle]
Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo nie wyklucza, że projekt na sezon 2015 zyska teraz większą atencję. - Nie wydaje mi się, że w krótkim czasie dokonamy cudów - mówił cytowany przez dziennik Tuttosport.
- Pracujemy jednak ciężko nad przyszłością zdając sobie sprawę, że to, co przygotowaliśmy w tym roku, nie było wystarczająco dobre. Jesteśmy w trudnym momencie. Jest mało do powiedzenia, a dużo więcej do zrobienia - dodał.
Di Montezemolo nie ukrywa, że przed nowym szefem zespołu Marco Mattiacim jest wiele do pracy "na wielu płaszczyznach". - Przede wszystkim nasz bolid i silnik muszą być o wiele bardziej zintegrowane w nowym sezonie - dodał Włoch.
Ferrari skupi się na sezonie 2015?
Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo zasugerował, że włoski zespół musi zacząć myśleć poważniej o przyszłości. Stajnia z Maranello nie rozpoczęła najlepiej nowej ery silników V6 w Formule 1.