Meksykanin Sergio Perez wywalczył 6. miejsce na mecie ostatniego wyścigu o Grand Prix Austrii. Wynik kierowcy Force India był tym bardziej imponujący, że ruszał on z 16. pola, po otrzymaniu kary cofnięcia o pięć miejsc, za spowodowanie kolizji w GP Kanady.
[ad=rectangle]
Po zawodach w Austrii Perez przyznał, że bez nagany od sędziów, mógł walczyć nawet o podium na Red Bull Ring. Wcześniej w Kanadzie Force India miało również szanse na spory sukces.
- W kilku ostatnich wyścigach radziłem sobie bardzo dobrze, z wyjątkiem Monako, gdzie nie miałem takiej okazji. Jesteśmy bardzo konkurencyjni, lecz niestety prześladował nas spory pech. W Montrealu, na przykład, byliśmy blisko wygrania wyścigu (zanim doszło do wypadku z Felipe Massą) - stwierdził Perez.
- Jestem przekonany, że w drugiej połowie sezonu będziemy w stanie wywalczyć kilka bardzo dobrych wyników - dodał.
Podczas najbliższych zawodów w Wielkiej Brytanii Meksykanin spodziewa się szczególnej motywacji w swoim zespole, którego baza mieści się nieopodal toru Silverstone. - Dotychczas spisywaliśmy się solidnie praktycznie na każdym obiekcie, więc nie widzę powodów dla których miałoby być inaczej na Silverstone. To także domowy wyścig dla naszego zespołu, więc będziemy dodatkowo zmotywowani - powiedział Perez.
W ośmiu dotychczasowych wyścigach Sergio Perez wywalczył 28 punktów. Były kierowca McLarena i Saubera w Bahrajnie stanął na najniższym stopniu podium.