Pirelli prezentuje nową koncepcję 18-calowych opon, demonstrując potencjalny wygląd samochodów Formuły 1 w najbliższej przyszłości. Nie jest to tylko abstrakcyjny projekt, tylko w pełni funkcjonalne ogumienie na którym będzie można wykonać pokazowe jazdy po Silverstone podczas zbliżającej się sesji testowej, odbywającej się we wtorek i środę (8-9 lipca).
[ad=rectangle]
18-calowe koła to idea, którą Pirelli promuje od 2010 roku, czyli od mianowania firmy oficjalnym dostawcą ogumienia dla Formuły 1. Większe obręcze i opony odzwierciedlają współczesne trendy rynkowe, a wprowadzenie większego rozmiaru oznaczać będzie zacieśnienie związków technologicznych pomiędzy ogumieniem w Formule 1 oraz w samochodach drogowych.
Podczas środowych testów po torze Silverstone Grand Prix będzie jeździł Lotus F1 Team, z tegorocznym modelem E22 wyposażonym w jednorazowo przygotowane 18-calowe, koncepcyjne opony Pirelli P-Zero.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Oznacza to, że w przyszłości jest w Formule 1 miejsce nawet dla większych średnic. Chcemy podkreślić rolę F1 jako poligonu testowego dla przyszłościowych rozwiązań motoryzacyjnych i naszym zdaniem bliższe więzi pomiędzy ogumieniem wyczynowym i drogowym są korzystne dla wszystkich. Jesteśmy takiego zdania od lat 70., kiedy przenieśliśmy niskoprofilowe opony ze sportu na zwykłe drogi. Chcemy jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie naciskamy aktywnie w tym kierunku, bo naszą rolą w Formule 1 nie jest wymuszanie zmian. Jesteśmy tu po to, żeby pomagać zespołom i kierowcom w jak najlepszym wykorzystaniu sprzętu, przepisów i dostępnych środków - niezależnie od tego, jakie decyzje oni podejmują - powiedział Paul Hembery.