16-letni Max Verstappen zostanie najmłodszym kierowcą w historii Formuły 1 w momencie swojego debiutu w przyszłorocznym Grand Prix Australii. Obecnie Holender ściga się z powodzeniem w Formule 3.
Były asystent menedżera McLarena, Tony Jardine, który współpracował również z Lotusem i Brabhamem, jest przekonanym, że Verstappen nie będzie witany serdecznie przez niektórych kierowców.
[ad=rectangle]
- Co myślą o tym starsi zawodnicy - nawet ich nie pytajcie, bo to im się nie spodoba - powiedział w wywiadzie dla Sky Sports News Jardine.
Brytyjczyk nie ma jednak wątpliwości, że za decyzją o ogłoszeniu Verstappena nowym kierowcą Toro Rosso w wieku zaledwie 16 lat, stoją jego ogromne umiejętności.
- Ten dzieciak jest naprawdę dobry. Ściga się w kartingu od ósmego roku życia, a dzisiaj ma już na koncie osiem zwycięstw w Formule 3. Wygląda niczym "cudowne dziecko", a za chwilę zostanie najmłodszym debiutantem w F1 - powiedział Jardine.
- W Holandii musisz mieć 18 lat, by dostać prawo jazdy więc będzie to wielka sprawa dla tamtejszych mediów. Ale przecież on zaczął się ścigać na torze w tym wieku co Lewis Hamilton. Ma już za sobą duże doświadczenie - dodał.
Max Verstappen niemile widziany w F1? "Starszym się to nie spodoba"
Max Verstappen, który zadebiutuje w Formule 1 w wieku 17 lat może nie zyskać przychylności doświadczonych kierowców. Holenderski nastolatek został ogłoszony kierowcą Toro Rosso w sezonie 2015.