Poważny wypadek Julesa Bianchiego w Japonii. Zawodnik trafił do szpitala
Wypadek Julesa Bianchiego zakończył niedzielny wyścig Formuły 1 na torze Suzuka. Zawodnik natychmiast został przetransportowany do szpitala.
Kierowca Marussii wypadł z toru w tym samym miejscu, gdzie kilka minut wcześniej w poślizg wpadł Adrian Sutil. Jules Bianchi uderzył w bok dźwigu, który miał usunąć wcześniej rozbity bolid Saubera.
Francuz nieprzytomny został przetransportowany samochodem do centrum medycznego, a stamtąd w eskorcie policji zabrany do szpitala. Transport helikopterem był niemożliwy z powodu pogarszających się warunków atmosferycznych
Kilka sekund po wypadku inżynier wyścigowy pytał Bianchiego przez radio "czy jest cały". Zawodnik nie dał jednak żadnego znaku.
Zespół Marussia wstrzymuje się z wydaniem komunikatu na temat stanu swojego kierowcy.
Adrian Sutil z pretensjami do FIA. Wypadku Bianchiego można było uniknąć?