Sebastian Vettel i Lewis Hamilton domagają się lepszych opon na deszcz

Czołowi kierowcy Formuły 1 zabrali głos w sprawie zmian w konstrukcji deszczowych opon. - Mówiliśmy o tym jeszcze przed Grand Prix Japonii - podkreślił aktualny mistrz świata Sebastian Vettel.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Wyścig o Grand Prix Japonii był kolejną w tym sezonie próbą deszczowych opon Pirelli. Opady przed i w końcówce zawodów sprawiły, że dobór odpowiedniego ogumienia był prawdziwą loterią.

Niestety wyścig na torze Suzuka został przerwany po wypadku Julesa Bianchiego, który wpadł w aquaplaning, stracił panowanie nad swoją maszyną i wpadł wprost pod usuwający z pobocza inny bolid dźwig. Francuz mimo coraz gorszych warunków na torze korzystał w dalszym ciągu z opon przejściowych.
Lider mistrzostw Lewis Hamilton zwraca uwagę na fakt, że kierowcy często wybierają ten komplet opon, ponieważ "pełne deszczówki" są dużo wolniejsze. - Nie jest tajemnicą, że to nie są najlepsze w historii deszczówki jakie znam - przyznał kierowca Mercedesa.

- Kładzie się duży nacisk na poprawę slików, ale wydaje mi się, że opony deszczowe nie są przy tym ulepszane w żaden sposób. Chcemy opon, które będą szybko odprowadzać wodę i nie zmuszą nas do jak najszybszej wymiany na opony przejściowe, które są wyraźne szybsze, ale chyba nie na tyle bezpieczne by ich użyć - dodał Hamilton.

Panujący mistrz świata Sebastian Vettel przyznał, że kierowcy od jakiegoś czas zgłaszają swoje pretensji do Pirelli. - Informowaliśmy o tym dużo wcześniej, nie tylko przed wyścigiem w Japonii - stwierdził Niemiec.

- Jak tylko z toru znika większość wody, staramy się zakładać przejściówki, biorąc na siebie duże ryzyko, tylko dlatego, że są one znacznie szybsze - powiedział kierowca Red Bull Racing i dodał: - Musimy nad tym popracować.

Felipe Massa krytykuje Pirelli: Te opony mogą być niebezpieczne!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×