Upływający sezon jest trzecim dla Romaina Grosjeana w brytyjskiej stajni z siedzibą w Enstone. Francuz wciąż nie parafował nowej umowy z Lotusem na sezon 2015, ale po odejściu Sebastiana Vettela z Red Bulla do Ferrari (wciąż niepotwierdzone) oraz możliwym mariażu Fernando Alonso z McLarenem, opcje dla Grosjeana zaczynają się zawężać.
[ad=rectangle]
- Nie spodziewałem się tego - przyznał Grosjean komentując decyzję Vettela o rozstaniu z Red Bullem. - To wprowadziło pewien zamęt. Wszystko toczy się teraz o wiele szybciej, ale wciąż uważam, że to Alonso jest centralną postacią na rynku transferowym. Wszystko zależy czy odejdzie do McLarena lub też czy zdecyduje się odejść na rok z Formuły 1 - dodał.
Mimo nieskrywanej chęci Grosjeana do zmiany barw na bardziej konkurencyjny zespół, Lotus chciałby zatrzymać Francuza w swoim składzie. Zawodnik rozważa coraz poważniej możliwość kontynuacji współpracy.
- Nie wiem jak to wszystko będzie wyglądać, ale szykują się tutaj (w Lotusie) poważne zmiany i nie będzie to najgorsze miejsce. Być może nie będę mistrzem świata w 2015 ale sądzę, że mógłbym myśleć o regularnym zdobywaniu punktów i podiach. Jeśli tak będzie, to będziemy mieli bazę na sezon 2016 - przyznał 28-latek.
- Zmiana dostawcy silników może pomóc Lotusowi. Jednostka Mercedesa w przyszłym roku powinna zachować swoją przewagę nad pozostałymi. Jeśli zbudujemy dobry bolid możemy zaskoczyć jak Williams w tym sezonie. W poprzednim roku byli w lesie, ale z dobrym silnikiem i samochodem są dzisiaj w czołówce - dodał.