Fernando Alonso walczy o punkty dla Ferrari i miliony do własnej kieszeni?
Hiszpański dziennik Marca sugeruje, że Fernando Alonso będzie bronił pozycji Ferrari w klasyfikacji generalnej MŚ, aby włoski zespół z puli nagród… zapłacił ze zerwanie jego kontraktu.
Rafał Lichowicz
Rozstanie Fernando Alonso z Ferrari będzie niezwykle kosztowne dla drugiej strony. 33-latek mimo ważnej umowy z włoską stajnią nie jest już mile widziany w Maranello, gdzie od nowego sezonu duet kierowców stworzą najprawdopodobniej Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen.
- Jestem szczęśliwy, że zdobyłem cenne punkty dla naszego teamu. Na koniec roku (czwarte miejsce) oznacza to dziesiątki milionów dolarów dla Ferrari - przyznał.
Ferrari wydaje się być bliżej walki o obronę 4. miejsca przed naciskającym w końcówce sezonu McLarenem, który jak na ironię zabiega właśnie o Fernando Alonso.
Według raportu Marki, w przypadku transferu Alonso przyprowadzi do McLarena nowego sponsora - Telefonicę, największego na półwyspie Iberyjskim operatora telekomunikacyjnego. Bank Santander mimo odejścia Alonso pozostałby w Ferrari.