Zachęceni zbliżającym się wyścigiem o GP Brazylii szefowie Caterahama pracowali mocno nad powrotem Rubensa Barrichello za kierownicę bolidu F1. Brazylijczyk otrzymałby szansę występu w miejsce Kamui Kobayashiego. [ad=rectangle]
- Rubens pojechałby w naszym składzie w trzech ostatnich wyścigach - donosi zachowujący anonimowość pracownik Caterhama w wywiadzie dla Fox Sports.
- Mieliśmy załatwionych sponsorów i wszystko było na najlepszej drodze. To byłaby świetna wiadomość dla F1 - dodał.
42-letni Barrichello powtarzał, że frustrował go fakt, iż nie miał okazji pożegnać się z brazylijskimi fanami i marzył o jeszcze jednym występie w domowym GP. - Byłoby świetnie pojechać jeszcze raz na oczach moich rodaków i odpowiednio się z nimi pożegnać - przyznał Brazylijczyk.
Rubens Barrichello odszedł z F1 w 2011 roku. W trakcie całej kariery wystąpił w 323 Grand Prix co pozostaje rekordem wszech czasów w Formule 1.