Jules Bianchi wyszedł ze śpiączki!
Kierowca Marussia F1 Team Jules Bianchi poszkodowany w wypadku podczas Grand Prix Japonii na torze Suzuka, "nie jest w stanie śpiączki farmakologicznej", potwierdziła rodzina Francuza.
Rafał Lichowicz
Jules Bianchi został przeniesiony do francuskiego szpitala. Jednak nadal jest nieprzytomny, a jego stan określany jest jako krytyczny. Pozytywną wiadomością jest to, że kierowca oddycha samodzielnie, bez pomocy aparatury. Francuz siedem tygodni temu doznał poważnych obrażeń głowy w wypadku podczas GP Japonii.
Rodzice francuskiego kierowcy podziękowali także japońskim lekarzom, którzy walczyli o życie syna. - Mamy u nich ogromny dług wdzięczności.