Niemal pewne jest, że Fernando Alonso będzie kierowca McLarena, ale nadal nie zostało to oficjalnie potwierdzone. Zespół zastanawia się także, kto ma zostać jego partnerem zespołowym - Jenson Button czy Kevin Magnussen. Nieoficjalnie mówi się o tym, że ekipa z Woking jest podzielona i nie może dojść do porozumienia w kwestii składu kierowców.
Jeśli zespół postawi na Magnussena, to Button odejdzie z Formuły 1 bez godnego pożegnania. Natomiast w przypadku zachowania posady przez Brytyjczyka, kariera młodego kierowcy będzie wstrzymana przynajmniej przez jeden sezon. - Zdajemy sobie sprawę i rozumiemy, że obecna sytuacja nie jest uczciwa dla Jensona i Kevina - powiedział Ron Dennis.
[ad=rectangle]
Ostrzej zareagował natomiast David Coulthard. - Rozmowy trwają zdecydowanie za długo. Zarząd wybrał niewłaściwy proces ustalenia składu na nowy sezon. Jenson Button potencjalnie został pozbawiony godnego pożegnania się z tym sportem, dla którego poświęcił 15 lat. Czy on zasłużył na takie potraktowanie? Trochę więcej szacunku - skomentował sprawę wieloletni kierowca McLarena w rozmowie z Daily Mail.
Jenson Button w tym tygodniu za pośrednictwem Twittera oznajmił, że nie zna swojej przyszłości w McLarenie i ma nadzieję, że wkrótce się ona wyjaśni.
Brytyjski Daily Express donosi również, że obecna sytuacja jest odczuwalna w całej ekipie. Anonimowi członkowie zespołu powiedzieli również, że Ron Dennis stracił u niektórych osób szacunek za obecną sytuację z wyborem składu kierowców.