3 
Policja potwierdziła w sobotę, że otrzymano wezwanie do fabryki w Milton Keynes o godzinie 1:30. Dwa samochody na zagranicznych numerach rejestracyjnych wjechały do wnętrza siedziby, gdzie grupa sześciu osób dokonała kradzieży.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy zdruzgotany tym, co się stało w nocy. Sprawcy wjechali do fabryki głównym wejściem i skradli ponad 60 trofeów. Pracowaliśmy ciężko przez wiele lat, żeby je zgromadzić - powiedział Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing.
- Włamanie spowodowało znacznie zniszczenia w fabryce. Jesteśmy w rozterce. Naprawdę nie wiemy, komu potrzebne były te trofea, które były dla nas symbolem wysiłku każdej osoby pracującej dla Red Bull Racing - dodał Horner.
Szef zespołu przyznał także, że puchary te nie mają dużej wartości, a niektóre trofea to były po prostu repliki. - Przez działanie takich ludzi będziemy musieli zostać zmuszeni, do zmniejszania dostępności do fabryki. To będzie niesprawiedliwe dla wielu fanów, którzy chcą zobaczyć nasze trofea oraz bolidy F1.
- Każdy, kto posiada informacje o tym incydencie, proszony jest o kontakt z Thames Valley Police
- zaapelował Horner.
Policja doniosła również, że żaden z pracowników nocnej zmiany nie został poszkodowany.
