Opierając się na wynikach testów oraz opinii większości zespołów, Ferrari powinno w nowym sezonie mocno przyspieszyć w porównaniu z 2014 rokiem. Włoski team dostał nowej motywacji po tym jak w trakcie poprzedniego sezonu ogłoszono, że nowym kierowcą zostanie Sebastian Vettel, czterokrotny mistrz świata, który w ostatnich latach zdominował Formułę 1.
[ad=rectangle]
Zdaniem Berniego Ecclestone'a w sytuacji dzisiejszego Ferrari widać wiele podobieństw do zespołu z lat 90, który również budził się z niemocy po zatrudnieniu w roli szefa Jeana Todta i Michaela Schumachera jako nowego kierowcy.
- Kiedy namówiłem Jeana Todta na przejście do Ferrari, zespół był w identycznej sytuacji jak dzisiaj, byli bardzo włoscy. Todt przyszedł i stworzył wszystko od podstaw, także dlatego, że miał przy tym wsparcie Michaela Schumachera - ujawnił Ecclestone.
- Wiem to dlatego, że Michael powiedział mi kiedyś, że był menedżerem całego teamu. Mam nadzieję, że Sebastianowi Vettelowi uda się dokonać tego co zrobili Schumacher z Todtem, chociaż nie jestem pewny czy będzie miał taką samą pozycję. Pan Sergio Marchionne (prezes Ferrari - przyp. red.) głęboko wierzy w to, że wróci z Ferrari na szczyt. Oby miał rację, dla Ferrari, dla Sebastiana i całej Formuły 1 - dodał.
Ecclestone nie ukrywa jednak rozczarowania faktem, że wcześniej Vettel zdecydował się odpuścić Red Bulla po pierwszym sezonie, który zakończył serię jego czterech kolejnych tytułów. - Myślę, że poddał się zbyt łatwo. Ubiegłoroczna sytuacja nie była łatwa dla niego i zespołu. Sebastian był generalnie rozczarowany - podsumował 84-latek.