Felipe Massa w sobotnich kwalifikacjach do GP Australii wywalczył trzecie miejsce ustępując pola tylko dwóm kierowcom stajni Mercedesa. W wyścigu skuteczny atak na pozycję Brazylijczyka, który po starcie zachował miejsce w czołowej trójce, przepuścił Sebastian Vettel z Ferrari.
[ad=rectangle]
Po zakończeniu rywalizacji Massa nie ukrywał, że jednostka napędowa jaką dysponował Williams nie dorównywała temu co mieli na swoim pokładzie Hamilton i Rosberg.
- Wykorzystujemy nasz silnik do maksimum i jestem pewien, że jest w nim kilka ulepszeń, ale nie wierzę, że jest on taki sam, bo różnica jest zbyt duża. Nie rozumiem dlaczego nie mielibyśmy posiadać identycznej jednostki - zastanawiał się Massa.
- Dlaczego Mercedes pomaga Ferrari? - dodał retorycznie. - Musimy dostać najlepszy możliwy sprzęt i na tym będziemy pracować. W mistrzostwach liczy się każdy wyścig i każda strata punktowa. Jeśli nie mamy takiego samego silnika, czego nie mogę być pewny, ale jeśli tak jest, to powinno się to zmienić.
Według Massy wyścig w Australii pokazał, że Ferrari mocno zredukowało dystans do Mercedesa pod względem mocy silnika. - Jeśli nawet pominiemy czasy okrążeń, to wystarczy spojrzeć na szybkość. Pod koniec poprzedniego roku byliśmy nawet 15 km/h szybsi od Ferrari. Teraz jesteśmy na równi, o ile nie są minimalnie przed nami - dodał.