Giedo van der Garde: Doszliśmy do porozumienia

Holenderski kierowca potwierdził, że jego konflikt z Sauber F1 Team został zakończony. Obie strony podpisały porozumienie na mocy której, Giedo van der Garde otrzyma odszkodowanie.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Przed GP Australii świat F1 żył oskarżeniami Giedo van der Garde w stosunku do Sauber F1 Team. Kierowca miał za sobą decyzje sądu, które nakazały zespołowi udostępnienie fotela w sezonie 2015. Jednak na tor Albert Park wyjechali podstawowi zawodnicy. Kilka dni po wyścigu van der Garde potwierdził zakończenie sporu.

29-letni kierowca wystosował specjalne oświadczenie na portalu społecznościowym, w którym poinformował, iż obie strony doszły do porozumienia.
"Mój kontrakt został zerwany za porozumieniem stron. Jako kierowca wyścigowy czuję się smutny i jestem rozczarowany. Przez całą karierę ciężko pracowałem. W wieku ośmiu lat, gdy jeździłem gokartami marzyłem o F1. Miałem nadzieję, że pokażę się z dobrej strony w czasie sezonu 2015. Pomimo ważnej umowy, nie otrzymałem fotela kierowcy wyścigowego. Dlatego skierowałem sprawę do sądu, która kosztowała mnie wiele wysiłku.

Jestem kierowcą wyścigowym i wszystko czego chcę, to ściganie. Zespół był jednak nieugięty, pomimo wyroku sądów na moją korzyść. Ostatecznie nie chciałem doprowadzić do sytuacji, że szef zespołu zostanie aresztowany, a kariery młodych kierowców mogą zostać zrujnowane.

Dziękuję wszystkim fanom oraz przyjaciołom w F1 za wsparcie w ostatnich tygodniach. To był ciężko okres, ale wielu kierowców podzielało moje zdanie, o czym mogliście usłyszeć w mediach. Tak samo było w przypadku znanych osób na padoku F1. Dziękuję im jeszcze raz".

Spekuluje się, że Giedo van der Garde otrzyma od Saubera 15 milionów euro odszkodowania. Holender natomiast zamierza ścigać się w innej serii wyścigowej.

Spór Giedo van der Garde z Sauberem zakończony?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×