Ponowny debiut podwójnego mistrza świata w McLarenie opóźnił się z powodu wypadku jakiemu uległ podczas przedsezonowych testów w Barcelonie. Fernando Alonso trafił do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu i z zalecenia lekarzy wycofał się ze startu w pierwszej rundzie nowego sezonu na torze w Melbourne. [ad=rectangle]
W minioną niedzielę Alonso przeszedł pomyślnie pierwszą turę testów medycznych na terenie Uniwersytetu Cambridge i otrzymał zgodę na start w kolejnym wyścigu w Malezji. Teraz czeka go obowiązkowy test FIA, który zaliczy już w najbliższy czwartek. Dzień później będzie mógł wystąpić w pierwszym treningu.
McLaren potwierdził, że Alonso od czasu opuszczenia szpitala w Barcelonie realizował "rygorystyczny i specjalistyczny program szkoleniowy", który pomaga kierowcom w szybkim i bezpiecznym powrocie na tor. W poprzednim tygodniu 33-latek wrócił do Woking, by sprawdzić się za kierownicą symulatora.
W komunikacie brytyjskiego zespołu pojawiły się również nowe fakty w sprawie wypadku Alonso. Hiszpan w rozmowie z inżynierami przyznał, że przed uderzeniem w ścianę miał spore problemy z prowadzeniem maszyny. W związku z tym zespół zamontował dodatkowy czujnik w bolidzie, który w podobnej sytuacji ma zgromadzić jak najwięcej danych.