Ferrari ustaliło skład na 2016. Bottas w 2017?

Maurizio Arrivabene nie wykluczył pojawiających się doniesień na temat przejścia Valtteriego Bottasa do Ferrari. Wydaje się jednak, że na ewentualny transfer Fina przyjdzie poczekać rok dłużej.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Szef Ferrari w wywiadzie dla Bild am Sonntag zabrał głos w sprawie składu swojego zespołu w najbliższych latach. Stajnia z Maranello skłania się do pozostawienia obecnych kierowców w 2016. Uwagę mediów skupia przede wszystkim osoba Kimiego Raikkonena, którego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu.
- Jeśli będzie prezentował taką formę jak teraz, to przedłużymy z nim umowę - zapowiedział Maurizio Arrivabene i dodał: - Jego prędkość to jedna rzecz - ja zwracam także uwagę na to jak współpracuje z Sebem Vettelem. Czasami nawet razem podróżują, a takie rzeczy mają wpływ na podjęcie konkretnych decyzji.

Słowa szefa Ferrari wskazują na to, że Włosi już dawno ustalili swoje priorytety na sezon 2016. Jednocześnie mało wiarygodnie brzmią ostatnie doniesienia o rzekomym zainteresowaniu Lewisem Hamiltonem, który wciąż nie przedłużył umowy z Mercedesem.

- Po co mi Hamilton jeśli mam zawodnika wagi ciężkiej, jakim jest Vettel? - stwierdził Arrivabene, zagadnięty o aktualnego mistrza świata. - Wolałbym raczej rozejrzeć się za kimś młodszym, utalentowanym, który byłby w stanie zjednoczyć się z Sebastianem - dodał.

Włoska prasa przed kilkoma dniami podała do wiadomości, że wstępną umowę z Ferrari parafował Valtteri Bottas. Fin miałby zastąpić swojego rodaka Raikkonena po sezonie 2016, kiedy ten definitywne pożegna się z F1. Co ciekawe, plotek łączących obecnego kierowcę Williamsa z Ferrari nie chciał dementować Arrivabene.

- Obiecałem przed sezonem, że nigdy nie będę kłamać przed mediami. Jest jednak zbyt wcześnie, aby dać precyzyjną odpowiedź na to pytanie - stwierdził tajemniczo Włoch.

Kimi Raikkonen zasili Haas F1 Team?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×