Opony dokuczały wszystkim - wypowiedzi po kwalifikacjach do GP Monako

Lewis Hamilton w niedzielę stanie przed szansą odniesienia drugiego w karierze zwycięstwa w GP Monako. Po sobotnich kwalifikacjach większość kierowców z czołówki narzekała na dogrzewanie opon.

Lewis Hamilton (1.miejsce): Odpowiednie dogrzanie opon było naprawdę trudne. Musieliśmy wykonać okrążenie wyjazdowe, rozgrzewkowe i szybkie. I tak w przy obu typach opon. To dla mnie ważny dzień, w przeszłości w Monako bywało różnie. Czasami miałem bolid zdolny do zwycięstw, czasem nie. Mieszkałem tutaj kilka lat więc to tym bardziej szczególne pole position. Za nami jednak dopiero połowa roboty.
[ad=rectangle]

Nico Rosberg (2.miejsce): Dobrze wszedłem w dzisiejsze kwalifikacje, byłem mocny w Q2, aż nagle straciłem kompletnie rytm. Wielka szkoda. Musiałem cisnąć na maxa i dlatego przeholowałem. Lewis wykonał świetną robotę i o zwycięstwo w wyścigu będzie mi bardzo trudno. Wieczorem będę śnić o moim starcie z Barcelony i oby w niedzielę udał mi się identyczny.

Sebastian Vettel (3.miejsce): Wygląda na to, że wszyscy mieli problemy z oponami, a Mercedes cierpiał najmniej, dlatego ich przewaga była tak wyraźna. Niskie temperatury na pewno nam nie pomogły, ale nie zamierzam szukać wymówek. W niedzielę startuję z drugiej linii i liczę na dobry początek i awans przynajmniej o jedną lokatę. Przeskoczenie Lewisa będzie trudne. Mercedes ma nad nami przewagę, ale my wciąż mamy więcej do zyskania niż stracenia.

Daniel Ricciardo (4.miejsce): Jestem trochę sfrustrowany, bo powinniśmy zająć trzecie miejsce. Doszło do nieporozumienia z pit wall przed rozpoczęciem ostatniego okrążenia i zmarnowaliśmy szansę. W Monako liczy się każde miejsce startowe, ale jesteśmy w dobrej pozycji do ataku. Spróbujemy powalczyć o podium w niedzielę.

Daniił Kwiat (5.miejsce): Dla zespołu to całkiem dobry wynik, ale nie jesteśmy wciąż na pozycjach o których marzyliśmy. Mimo tego robimy stałe postępy i zmierzamy w dobrym kierunku. Mamy dobrą lokatę przed startem wyścigu. Deszcz nam nie dokuczał, ale zobaczymy czy wpłynie na niedzielną rywalizację.

Kimi Raikkonen (6.miejsce): Mój wypadek z porannego treningu nie miał wpływu na kwalifikacje. Poza tym, że mieliśmy problem z oponami wszystko pracowało dobrze. Moje ostatnie okrążenie było zbyt wolne, gdy jechałem za Toro Rosso. Nie brakowało nam prędkości, ale czystego toru. Zapłacimy za to wysoką cenę w wyścigu. Musimy liczyć na dobry start, bo inaczej będzie ciężko. Wyprzedzanie w Monako jest trudne, dlatego sobotni wynik jest tym bardziej rozczarowujący.

Sergio Perez (7.miejsce): Cieszę się z mojego rezultatu. Zawsze powtarzałem, że kwalifikacje w Monako to 90 procent twojego końcowego wyniku. Awans do Q3 był już wielkim sukcesem zespołu, a awans na siódme miejsce sprawił, że odrobiliśmy trudniejszą część niedzielnego wyścigu. W Q3 wyjechałem szybko na tor obawiając się deszczu.

Pastor Maldonado (9.miejsce): Bolid spisywał się lepiej od samego rana jako, że wprowadziliśmy pewne korzystne zmiany. Myślę, że rezultat mógł być jeszcze lepszy, ale gdy próbowałem robić sobie miejsce na torze, to opony schłodziły się za bardzo. Mamy jednak dobrą pozycję i czuję, że czeka nas dobry wyścig.

Komentarze (0)