Wiele osób przewidywało, że 17-letni Max Verstappen mógł fizycznie ucierpieć po uderzeniu ze sporą prędkością w barierę na ulicznym torze Monte Carlo. Jednak już kilka dni po GP Monako, młody kierowca wziął udział w teście kartingowym na torze w Genk, a w ostatni weekend jeździł bolidem Formuły Renault 3.5 oraz starszą wersją modelu Red Bulla na obiekcie Spa-Francorchamps.
[ad=rectangle]
- Czuję się dobrze po tym wypadku i nie mam żadnych kłopotów. Brak także trwałych urazów. Gdyby byłoby inaczej, to nie jeździłbym po torze kartingowym - poinformował Holender na swojej stronie internetowej.
Max Verstappen nawiązał także do jazdy bolidem Formuły Renault 3.5 oraz starszą wersją Red Bulla. - To było przyjemne. Te bolidy mają więcej docisku niż się spodziewałem. Silniki V8 są dosyć głośne, co z pewnością jest dobre dla kibiców. Jednak moim zdaniem, aktualne bolidy są szybsze i wydajniejsze - zakończył.