Red Bull Racing przyspieszy poza Europą?
Szef teamu Red Bull Racing Christian Horner wciąż naciska na głównego dostawcę firmę Renault, aby poprawki do obecnego silnika pomogły zespołowi jeszcze w tym sezonie.
Rafał Lichowicz
Inżynierowie Renault od początku roku pracują na pełnych obrotach, aby poprawić niezawodność i konkurencyjność swojego motoru V6, który zasila w tym sezonie bolidy Red Bulla i Toro Rosso. W dalszym ciągu przebiega to z marnym efektem, jednak Christian Horner nieustannie naciska na francuskiego producenta. Horner potwierdził, że zespół byłych mistrzów świata nie ma co liczyć na znaczące poprawki przed zakończeniem europejskiej części kalendarza. Te mają się jednak pojawić jeszcze w 2015, czego oczekuje szefostwo Red Bulla.
- Według obecnej koncepcji na efekt prac przyjdzie poczekać kilka miesięcy. Dwa może trzy, ale musi się to stać w tym roku. To czego nauczymy się w tym sezonie, pomoże nam w następnym - dodał.