Mika Hakkinen: Nie koronować Hamiltona

Zdaniem byłego kierowcy McLarena jest jeszcze za wcześnie, aby ogłaszać Lewisa Hamiltona mistrzem świata Formuły 1 w sezonie 2015. - Jeszcze sporo może się wydarzyć - ostrzega Mika Hakkinen.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Mika Hakkinen East News / Na zdjęciu: Mika Hakkinen

Aktualnie Lewis Hamilton ma 53 punkty przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej Nico Rosbergiem. Podczas ostatniego Grand Prix Włoch, Anglik zanotował siódme zwycięstwo w tym sezonie, a jego kolega z zespołu nie ukończył wyścigu. Jean Alesi zaryzykował nawet stwierdzenie, że Lewis Hamilton ma już tytuł w garści. Ostrożniejszy jest natomiast Mika Hakkinen.

- Jest jeszcze wiele wyścigów do końca sezonu. Wszystko może się wydarzyć - napisał były fiński kierowca dla magazynu "Hermes". - Walko o mistrzostwo nie została jeszcze rozstrzygnięta. Lewis miał na Monzy silnik nowej specyfikacji w przeciwieństwie do Nico, który był zmuszony do korzystania ze starszej wersji. Mercedes musiał podjąć ryzyko zakładając do bolidu prawie zużytą jednostkę napędową - dodał Hakkinen.

Były kierowca zespołu McLaren odniósł się także do ostatnich kontrowersji z ciśnieniem opon Pirelli. - W przeszłości kierowcy także ryzykowali z ciśnieniami opon po konsultacji z zespołem, aby poprawić wydajność. Jednak bezpieczeństwo powinno zawsze być na pierwszym miejscu - skomentował.

Hakkinen ma rację, iż jeszcze za wcześnie na koronację Hamiltona?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×