GP Singapuru: Kontrowersje po kolizji. Zawodnicy z pretensjami do siebie

Felipe Massa i Nico Hulkenberg zderzyli się swoimi bolidami w pierwszej fazie niedzielnego wyścigu w Singapurze. Sędziowie szybko wskazali winnego kolizji.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Do starcia kierowców Williamsa i Force India doszło w trzecim zakręcie 14 okrążenia wyścigu o GP Singapuru. Felipe Massa wyjeżdżając z alei serwisowej trzymał się wewnętrznej linii, kiedy nadjeżdżający z większą prędkością Nico Hulkenberg próbował od zewnętrznej wjechać na idealną linię jazdy, uderzając przy tym w bolid Brazylijczyka.

Sędziowie dość kontrowersyjnie jeszcze w trakcie wyścigu podjęli decyzję o ukaraniu Hulkenberga karą cofnięcia o 3 miejsca na starcie do kolejnego wyścigu. Niemiec przed kamerami BBC upierał się, że nie był winny całego zajścia.

- Z pewnością to dla mnie zła wiadomość (cofnięcie na starcie GP Japonii) - powiedział. - On (Massa) wyjeżdżał z pit lane, a ja byłem już przed nim. Zdaje sobie sprawę, że wracał na tor, ale już go wyprzedziłem - upierał się Hulkenberg.

Tymczasem Massa spokojnie przyznał rację sędziom winiąc za kolizję kierowcę Force India. - Szczerze mówiąc kara jest słuszna. Ja byłem po wewnętrznej. To on skręcił prosto we mnie - nie mogłem zrobić nic. Z pewnością złamał przepisy - dodał zawodnik Williamsa.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×