- Obaj mamy nadzieję na pomyślne zakończenie sezonu - przekonywał na łamach rodzimej telewizji MTV Kimi Raikkonen. - Ale ja nie mam już absolutnie żadnych szans na zdobycie tytułu mistrza świata, to oczywiste.
35-letni Fin zapewnił, że wobec obecnej sytuacji w mistrzostwach, gdy Sebastian Vettel zniwelował stratę do Lewisa Hamiltona do 49 punktów, będzie gotowy pomóc koledze z zespołu.
- Jeśli będę musiał, to mu pomogę, nie mam z tym żadnego problemu. Robiłem to już wcześniej więc nie jest do dla mnie niczym nowym - dodał.
Kimi Raikkonen pozostaje ostatnim mistrzem świata w barwach Ferrari. W 2008 roku, gdy bronił tytułu o główne trofeum walczyli Lewis Hamilton i Felipe Massa. Raikkonen po słabej drugiej połowie sezonu, w koncówce pomagał Brazylijczykowi.
Felipe Massa na łamach Sport Bild przyznał, że w Ferrari w XXI byli różni liderzy, Michael Schumacher, Fernando Alonso a dziś Sebastian Vettel, lecz ponad wszystkim był zawsze interes zespołu.
- To zupełnie różne osobowości, ale wszyscy mieli wspólny cel. Ferrari dla zespołu zrobi absolutnie wszystko. To jest zapisane w ich DNA - upierał się Massa.
#dziejesiewsporcie: Pato imponuje formą