Romain Grosjean stracił panowanie nad swoim modelem E23 w zakręcie numer 3 podczas GP Rosji i uderzył w barierę. Bolid został znacznie uszkodzony, w tym siedzenie kierowcy, ale Francuz przyznał, że wszystko z nim w porzadku przed nadchodzącym GP USA. - Czuję się całkiem nieźle, biorąc pod uwagę siłę uderzenia - powiedział.
- To był mój największy wypadek. Wiedziałem, że uderzę w tą barierę i zabrałem ręce z kierownicy. Zamknąłem oczy w oczekiwaniu na najgorsze. Wiedziałem, że będzie bolało - opowiedział Francuz.
Kierowca podziękował także tym, którzy przyczynili się do bezpieczeństwa w F1. - Dziękuje Bell, HANS, wszystkim w Enstone, FIA, a także stewardom i personelowi medycznemu. To dzięki nim F1 jest coraz bardziej bezpieczniejsza - dodał.
Bolid E23 pomimo sporych uszkodzeń, będzie gotowy na GP USA, bowiem nie będzie trzeba wymienić podwozia.