Data organizacji wyścigu w Baku od początku budziła sporo kontrowersji. FIA publikując oficjalny kalendarz potwierdziła, iż w trakcie weekendu Formuły 1 w Azerbejdżanie, w tym samym czasie we Francji odbędzie się słynny 24-godzinny wyścig w Le Mans.
Niestety kibice chcący śledzić oba wydarzenia nie mogli uniknąć kolizji w transmisji telewizyjnej. Wiadomo już, iż w momencie rozpoczęcia zawodów w Le Mans (15:00 czasu lokalnego) na torze w Baku ruszy sesja kwalifikacyjna F1 (18:00).
Program na niedzielę będzie łaskawszy dla fanów motorsportu. Inauguracyjny wyścig w Azerbejdżanie wystartuje bowiem równo o godzinie 18 czasu lokalnego, w momencie zakończenia imprezy we Francji.
Organizatorzy GP Azerbejdżanu nie martwią się jednocześnie późną porą rozpoczęcia wyścigu, zapewniając, że kierowcy zdążą na metę przed zachodem słońca (ok. 21 czasu lokalnego).
FIA od czasu tragicznego wypadku Julesa Bianchiego w GP Japonii w 2014, dba o to, aby wyścigi F1 kończyły się w czasie nie krótszym niż cztery godziny przed zachodem słońca.
