F1: Zmiana systemu kwalifikacji dopiero od 2017?

Zespoły włączyły się do dyskusji z FIA na temat zatwierdzonych zmian w regulaminie sesji kwalifikacyjnej. Nowy format walki o pole position może przez to zostać odłożony nawet do przyszłego sezonu.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Po przegłosowaniu zmian w formacie kwalifikacji, FIA liczyła na szybkie wprowadzenie systemu już od pierwszego wyścigu o GP Australii. Zawodnicy podobnie jak dawniej walczyliby o pola startowe w podzielonej na trzy części czasówce. Po upływie kilku minut każdej z nich z gry wypadałby najwolniejszy. Zdobywca pole position zostałby wyłoniony na podstawie eliminacji.

Bernie Ecclestone oraz wielu promotorów popierało nowy pomysł, lecz szef F1 szybko potwierdził, że wprowadzenie zmian będzie możliwe najszybciej w GP Hiszpanii, po wymianie oprogramowania.

Poparcie dla zmian w kwalifikacjach było na tyle duże, że zespoły nie miały większej możliwości zablokować reformy. Od kilku dni słychać jednak głośniej ich niezadowolenie. Delegat FIA Charlie Whiting zwołał w Barcelonie debatę z przedstawicielami wszystkich 11 zespołów, by ponownie rozmawiać o proponowanych zmianach.

Serwis Autosport poinformował, że dyskusja dała do myślenia FIA i federacja ucieka teraz od jednoznacznej deklaracji czy nowy system pojawi się w Hiszpanii, w dalszej fazie sezonu czy zostanie przełożony na rok 2017.

W trakcie rozmów padła propozycja przetestowania nowej formy kwalifikacji na torze w Barcelonie podczas zimowych testów. Zespoły nie zgodziły się jednak poświęcić cennego czasu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×