Kierowcy mocno podzieleni w sprawie osłony kokpitów. "Nie czas zgrywać bohatera"

PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA
PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA

Świat Formuły 1 podzielił się na sceptyków i zwolenników nowego systemu osłony kokpitu, który w kolejnych latach ma być stałym elementem bolidu.

Mocny orędownikiem teorii, iż osłony kokpitów zniszczą dotychczasowy wizerunek Formuły 1 jest Nico Hulkenberg. Niemiec podczas testów w Barcelonie krytykował prototypowe urządzenie sprawdzane przez Ferrari.

- Wygląda to okropnie. FIA wysyła zły sygnał dla świata zgadzając się na coś takiego - powiedział Niemiec.

- Proszę was, nie! To najgorsza zmiana w całej historii Formuły 1. Doceniam dążenie do poprawy bezpieczeństwa, ale to jest F1 i aktualny wygląd bolidów jest w porządku - dodał z kolei mistrz świata Lewis Hamilton.

Daniel Ricciardo, który od początku popierał zmiany mające na celu poprawę bezpieczeństwa, był zniesmaczony komentarzami swoich kolegów. - Nie chodzi o to, czy nam się to podoba czy nie - stwierdził Australijczyk.

- Słyszałem co mówił Hulkenberg i nie zgadzam się z tym. To nie czas, by zgrywać bohatera. Nie wiem dlaczego wypina pierś do przodu. Nie widzę w tym sensu.

- Ten system nie zmieni tego sportu czy prędkości bolidów. To tylko dodatkowa ochrona dla nas, gdy na torze będą latać jakieś części - dodał.

Były partner zespołowy Ricciardo w Red Bullu - Sebastian Vettel przypomniał, że podobna osłona w bolidach uratowałaby nie jedno życie na torach wyścigowych.

- Gdybyśmy wcześniej mieli ten system, to przynajmniej dwóch kierowców, których dobrze pamiętam - Henry Surtees i Justin Wilson, byliby wciąż z nami - podsumował kierowca Ferrari.

Komentarze (0)