Młody kierowca Red Bulla odpadł już w pierwszym segmencie sobotniej czasówki w Melbourne. Niestety Daniił Kwiat miał sporo pecha i gdyby nie nowy system eliminujący najgorszego zawodnika po upływie kolejnych 90 sekund, miałby szanse na lepszy wynik.
- Oczywiście 18. miejsce jest nieco frustrujące, ale musimy wyciągnąć z tego wnioski - przyznał Rosjanin.
- Moje pierwsze okrążenie zostało poświęcone z powodu sporego ruchu na torze. W drugim opony straciły sporo ze swoich właściwości i nie było szans na poprawę czasu.
- To nowy system kwalifikacji i ktoś musiał się pogubić, dzisiaj to byliśmy my. Mamy sporo do analizy z naszej krótkiej przygody w Q1.
- Nie czeka mnie niezbyt miły start z 18. pola w niedzielę, ale wyścig jest długi i musimy próbować - podsumował.
Drugi kierowca Red Bull Racing - Daniel Ricciardo ustawi się na ósmym polu startowym.