Fernando Alonso na luzie po fatalnej kraksie (foto)

PAP/EPA / SRDJAN SUKI
PAP/EPA / SRDJAN SUKI

Fernando Alonso dopisuje humor dzień po tym jak rozbił bolid McLarena w jedynym z najbardziej spektakularnych wypadków w Formule 1 ostatnich lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Fernando Alonso zapowiedział w poniedziałek kilkudniowy odpoczynek po tym co spotkało go w minioną niedzielę na torze w Melbourne. Hiszpan uczestniczył w fatalnej kraksie po kolizji z Estebanem Gutierrez, w pierwszej fazie wyścigu o GP Australii.

Kierowca McLarena po przejściu rutynowych badań podziękował FIA za nieustanne dążenie do poprawy bezpieczeństwa w bolidach, które "uratowało mu życie w Melbourne".

Zmasakrowany samochód McLarena wrócił do pit lane w strzępach. Alonso nie doznał poważniejszych obrażeń. Dzień po wyścigu dziennikarze obecni na miejscu odnotowali jedynie opatrunek na kolanie Hiszpana.

Były mistrz świata potwierdził, że jest w dobrej kondycji psychicznej, po opublikowaniu zdjęcia na swoim Instagramie, na którym przegląda najnowsze wydanie lokalnego wydania Herald Sun.

Na okładce zamieszono ogromne zdjęcie jego bolidu podczas wypadku w GP Australii, z podpisem "Szczęściarz żyję". Alonso w swoim stylu skomentował wpis: "To chyba...ja".

Komentarze (0)