Przyszłość GP Monako poważnie zagrożona?!

Historyczny wyścig Formuły 1 na ulicach Monte Carlo może zniknąć z kalendarza MŚ, ostrzega szef Automobilklubu Monako. Organizatorzy mogą mieć bowiem poważny problem w związku z planowaną inwestycją na terenach położonych wokół toru.

W tym artykule dowiesz się o:

Nad przyszłością GP Monako w Formule 1 może zaważyć projekt budowlany, jaki przedstawiła niedawno firma deweloperska Caroli Group. Na terenie miasta wokół portu mają powstać w ciągu najbliższych pięciu lat dwa nowe muzea. Grupa Caroli przedstawiła już plan przebudowy całej dzielnicy wokół wspomnianego obiektu.

Tereny wyznaczone pod budowę luksusowych apartamentów, miejsc parkingowych czy powierzchni biurowych obejmują m.in. obszar jaki zajmowały ekipy telewizyjne podczas transmisji wyścigów F1. Zgodnie z wymogami FIA konkretna ilość terenu musi być przeznaczona dla potrzeb organizatora, by ten mógł zabezpieczyć imprezę rangi mistrzostw świata.

- Jeśli projekt Caroli wejdzie w życie, to będzie oznaczać automatyczny koniec Formuły 1 w Monako. Gwarantuję to! - zapowiedział szef Automobilklubu Monako Michel Boeri.

ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko o urazie Wszołka. "Poważna kontuzja w głupiej sytuacji"

- Nie jestem upoważniany do tego, aby zgłaszać uwagi na temat miejskich, gospodarczych czy kulturalnych decyzji władz Księstw, ale mogę ostrzec przed szkodliwymi skutkami tego projektu dla przyszłości F1 i innych wydarzeń motorowych w Monako - dodał Boeri.

Inwestycja przebudowy terenów wokół portu ma kosztować ponad 330 milionów euro. Media spekulują, iż nowe inwestycje w Monte Carlo można wykorzystać do zmiany nitki toru, a dokładniej jej wydłużenia, aby zapewnić większą możliwość do wyprzedzania.

Źródło artykułu: