- Popełniliśmy błąd. Bolid miał być jeszcze szybszy po testach w Barcelonie, a jest gorzej - powiedział krótko po zakończeniu treningów przed GP Monako, Kevin Magnussen.
- Silnik jaki otrzymaliśmy to z pewnością lepsza jednostka niż poprzednia. Jednak nawet gdybyśmy dostali najlepszy motor w stawce, to wciąż będziemy z tyłu. To kwestia podwozia - dodał Duńczyk, który wrócił do F1 po rocznej przerwie.
Opinię Magnussena podziela jego zespołowy partner Jolyon Palmer, który tłumaczy Renault przypominając jak późno zespół zakończył proces przejęcia Lotusa i rozpoczął projekt tegorocznego samochodu.
- Nie jestem zaskoczony, że Red Bull (z tym samym silnikiem) jest daleko przed nami - przyznał Palmer. - Nie mieliśmy odpowiednio czasu, by przygotować się do tego sezonu.
- Podczas testów w sprawdzaliśmy mnóstwo modyfikacji, które wprowadziliśmy w Monako, ale nie zdały egzaminy. Być może pomogą nam w przyszłości. Nie chcemy skreślać tego sezonu i będziemy starać się ciągle poprawiać - dodał Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Rajd Akropolu: efektowna szarża Kajetanowicza