Podczas ostatniego weekendu F1 w Kanadzie Red Bull Racing potwierdził, że skład zespołu w sezonie 2017 tworzyć będą Daniel Ricciardo i Max Verstappen. Obaj kierowcy mają utrzymać swoje posady nawet do 2018.
- Drzwi w Red Bullu wydają się nieco zamknięte, ale to nie zmienia moich planów - powiedział Carlos Sainz jr, uznawany za kolejną perełkę ze stajni Red Bulla.
21-latek z Hiszpanii nie jest już anonimową postacią na padoku Formuły 1 i coraz więcej ekip bierze pod uwagę jego zatrudnienie. Media donosiły, że kierowcę Toro Rosso obserwuje Renault, a nawet Ferrari.
ZOBACZ WIDEO Michał Probierz: Możemy być "czarnym koniem" turnieju (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Wiem, że Red Bull jest ze mnie zadowolony więc dlaczego nie miałbym kontynuować kariery w Toro Rosso w przyszłym roku? - stwierdził Sainz.
- Musimy poczekać (z decyzją o przyszłości) aż do przerwy letniej. Przed nami ważne wyścigi i chcę się dobrze na nich skupić.
- Nie ma jednak wątpliwości, że chcę szybko trafić do wielkiego zespołu - podkreślił.