Blisko rok temu Red Bull Racing ogłaszał rozstanie z Renault jako głównym dostawcą jednostek napędowych. Austriacki zespół był niezadowolony z jakości dostarczanego produktu i szukał pomocy u konkurencji.
Ostatecznie RBR nie znalazł pomocy i musiał pozostać przy francuskich jednostkach, tyle, że pod logo TAG Heuer. Dość niespodziewanie silniki produkowane przez Renault w ostatnich miesiącach spisują się coraz lepiej. Red Bull wrócił dzięki temu do walki o podia, a nawet wygrał wyścig podczas GP Hiszpanii.
- Silnik poprawił się znacząco - zauważa Christian Horner. - Zniwelowaliśmy prawie połowę dystansu do Mercedesa i widać, że fabryka w Viry zmierza we właściwym kierunku.
- Usprawniliśmy również nasz bolid, owszem, ale najistotniejsze zmiany, które pozwoliły nam na krok do przodu zaszły w jednostce napędowej - dodał.
Red Bull potwierdził, że pozostanie z silnikami Renault również w 2017 roku i liczy, że podobnie jak w tym, francuski producent spełni swoje zapowiedzi.
- Jednostki jakimi dysponujemy w tym roku pokrywają się z przed sezonową prognozą. Jeśli podobnie będzie w przyszłym, to możemy poważnie zbliżyć się do Mercedesa - zakomunikował na zakończenie Horner.
ZOBACZ WIDEO Piotr Myszka: Nie mam sobie nic do zarzucenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}