GP Włoch: koniec serii Red Bulla na Monzy?

Austriacki zespół nie spodziewa się wybitnie udanego weekendu podczas zawodów o GP Włoch. Z powodu deficytu w mocy jednostki napędowej Red Bull wątpi w szóste z rzędu podium.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Red Bull Racing AFP / Red Bull Racing

Już w poprzednim roku zawody na Monzy były utrapieniem dla kierowców "Czerwonych byków". Podczas kwalifikacji w 2015 bolidy Red Bulla ustępowały Mercedesowi o ponad 2 sekundy. Choć w ciągu roku udało się zmniejszyć ten dystans o około sekundę, to austriacki zespół wciąż wyraźnie ustępuje konkurencji.

W niedzielnym wyścigu najwyżej rozstawiony bolid RBR stanie dopiero w trzecim rzędzie. Zespół cierpi przede wszystkim przez mniejszą moc jednostek napędowych Renault.

- Wciąż mamy stratę do Mercedesa, ale jak było widać podczas GP Belgii mieliśmy świetny samochód - powiedział Max Verstappen. - We Włoszech trudniej odpowiednio ustawić bolid, zwłaszcza jeśli chodzi o poziom docisku.

- Dla nas to najgorszy tor w całym sezonie, ale spodziewamy się, że już w Singapurze znów będziemy konkurencją - dodał.

Startujący z piątego pola Daniel Ricciardo uważa, że utrzymanie pozycji będzie i tak sporym sukcesem.

- Być może różnice na długich prostych nie są tak duże, ale mamy dużo mniejszy docisk niż rywale. Cierpimy przez to. Jeśli uda nam się wejść do pierwszej piątki, to będziemy szczęśliwi - powiedział Australijczyk.

ZOBACZ WIDEO: Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×